Super sprawa - biec, czuć dobrą szybkość i to bez zadyszki. Satysfakcja. Nie tak regularne jak zakłada plan, ale jednak znacząco częstsze bieganie - przynosi efekty. Siłę. Wytrwałość. Bardzo cieszy. I co niezmiernie ważne: procentuje na górskich szlakach. Chce się więcej, bardziej. Hurraa!
Wbiec w dziki, zielony busz. Wbiec w nagłą ciszę po głośnych piosenkach w uszach. W ćwierki, w szum natury. W zapach bujnej zieleni. W trawy do zgubienia się w nich. Aaj, tak dobrze! Wiosna rozbujała się na całego. I to tak blisko, tak wszędzie. Oplotła bujnymi liśćmi miasto.
Zwyciężyła.
No i już zakwitły akacje.
No i już zakwitły akacje.
Dobrze jest pójść do psychologa. Żeby dowiedzieć się, że wszystko z tobą dobrze
A jednak, jak z bieganiem - dobre myślenie o sobie i świecie trzeba praktykować, często i regularnie.
Nie stawiać sobie i światu poprzeczek nie do przekroczenia.
Pozwolić sobie po prostu być.
Cudooownie jest!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz