Pozwoliłam sobie wymarzyć
małą dziewczynkę
nie większą od ziarnka grochu
małą dziewczynkę
nie większą od ziarnka grochu
Skąd wziąć takie dzieciątko?
Ach, to proste!
Taka odpowiedź sprawia
że nareszcie wydycham nagromadzone powietrze
z ulgą
że nareszcie wydycham nagromadzone powietrze
z ulgą
Nie znam tej drogi
i nie wiem jak długo będziemy nią podążać
dokąd zaprowadzi
ani kiedy rozpocznie się ta podróż
i nie wiem jak długo będziemy nią podążać
dokąd zaprowadzi
ani kiedy rozpocznie się ta podróż
Nieśmiało popuszczam wodze fantazji
spokojnie kłusuję na tym białym pegazie
spokojnie kłusuję na tym białym pegazie
Lekko speszona rozglądam się
i widzę
wspólne wygłupy
wymyślanie swoich piosenek
cierpliwe uczenie rozwieszania prania
zabawy z dorosłym już psem
moje próby rozumienia tego co trudne
i bycie w tym razem
place zabaw
i wspinanie się na drzewa
codzienne zaangażowanie które porywa
i daje smak sensu
choinkę, prezenty, dania wigilijne
z powrotem nabierają znaczenia i radości
kasztanowe ludziki i pejzaże wyklejane jesiennymi liśćmi
które późnym wieczorem trzeba na jutro do szkoły
i widzę
wspólne wygłupy
wymyślanie swoich piosenek
cierpliwe uczenie rozwieszania prania
zabawy z dorosłym już psem
moje próby rozumienia tego co trudne
i bycie w tym razem
place zabaw
i wspinanie się na drzewa
codzienne zaangażowanie które porywa
i daje smak sensu
choinkę, prezenty, dania wigilijne
z powrotem nabierają znaczenia i radości
kasztanowe ludziki i pejzaże wyklejane jesiennymi liśćmi
które późnym wieczorem trzeba na jutro do szkoły
Mokre oczy dostrzegają
szczęśliwych dziadków
i już zamglone postaci
Nas
- Rodziców
szczęśliwych dziadków
i już zamglone postaci
Nas
- Rodziców
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz