Na film wybraliśmy się, po paru nieudanych próbach ;), aby wykorzystać bilet do sieci kin studyjnych z mikołajek zeszłego roku.
Zatem - długo wcześniej w kinie nie byliśmy.
A teraz jesteśmy co tydzień ;)
Co do filmu - nieprzeciętny. Zdecydowanie wyjątkowy.
Zmienia perspektywę, daje niesamowity dystans.
Historia życia...
Od podszewki. Wspomnienia lekcji biologii, fizyki, chemii. Mocno daje do myślenia.
I wizja przyszłości - mnie wbiła w fotel. Futurystyczna podróż.
Jak będzie się to oglądać za 20, 50... 100 lat?
Tylko tego obiecanego Kępińskiego z recenzji czytanej przez Bartka przez telefon nie doczekałam się. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz