45. Modlitwa jest budowaniem RELACJI

A dobrze, gdy nawet siąpiasto, ale trochę ucieknie się od drogi. W puste bulwary wiślane.

 Puste? Bardziej: odludne. Bo mokre trawy i szara woda pełne są ptactwa przeróżnego. Łabędzi, szarawych śmieszek i zabawnie człapiących czarnych łysek. Łabędzie nurkują: kupry w górę, w rytm piosenki ze słuchawek. Przeczesują białe pierze, drapią się pod skrzydłem. Spokój w gęstym powietrzu, ptasie obserwacje, przyspieszone tętno od biegu, a muzyka w uszach. Cudownie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obraz i rytm muzyki mówią innym językiem / Jakub Julian Ziółkowski

 Nie chcę archiwizować. Chcę tworzyć. Potrzebuję sztuki jak ożywczego głębokiego oddechu. Karmię się kontaktem ze sztuką, nasycam. Twórczoś...