Tak po prostu dobrze jest rano zjeść pół bułki ze zdrowymi dodatkami, wypić kawę zbożową z gałką muszkatową i kardamonem. Codzienne przyjemności.
Jesienny, soczysty kolorem, liściasty dywan. Gdy rower ruszył zamigotał taniec żółtych jak dojrzałe cytryny liści schowanych przy łańcuchu. Ach, gra radosnych barw.
W Beskidzie Niskim, na jednym z wielu brodów do przejścia, kałuża z wzorem jak sierść szkockiej krowy.
Zabawne powiązania przypadkowych 365 dni z wyjątkiem co cztery - w dzień gdy minęły trzy lata wróciła koszulka, która odeszła w dzień innego poznania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz