11. "Rozpostarta płachta nieba zawsze daje to, co trzeba"

12 stycznia 2014  

Takiego spokoju, takiego zawieszenia w oderwaniu, takiego bezpośpiechu, takiego "tak po prostu bycia", takiego trwania w łagodnej ciszy. Czas sączący się leniwie. W chatce na samym końcu świata, za oknem zimno i czasem pruszy śnieg. Cały domek z drewna i wszędzie pałętająca się zwierzęca sierść. Taka możliwość prostego życia. Tak niewiele, a tak bardzo wystarczająco. Doskonale uzupełniająca urok tych chwil plumkająca gitara i refleksyjny śpiew nieznanych piosenek. O marzeniach, które przekażemy wnukom.

 




I gdy już ciemno, i się wraca, i śnieg prosto w szybę - podróż w kosmos.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obraz i rytm muzyki mówią innym językiem / Jakub Julian Ziółkowski

 Nie chcę archiwizować. Chcę tworzyć. Potrzebuję sztuki jak ożywczego głębokiego oddechu. Karmię się kontaktem ze sztuką, nasycam. Twórczoś...